1. OFERTA
  2. CENY
  3. REFERENCJE
  4. PUBLIKACJE
  5. BLOG
  6. KSIĄŻKI
  7. KONTAKT

CZESKIE SŁOWA - Troszkę troski o trosky

Troska nie kojarzy się raczej ze stanem zadowolenia. Dla języka polskiego taka konstatacja zdaje się oczywista, jest to bowiem wyraz przywołujący na myśl zmartwienie czy niepokój. Przyczyną pokrewnych odczuć w języku czeskim mogą być z kolei trosky. Za Olzą wyraz ten oznacza „ruiny”, czyli coś, co wiedzie ku upadkowi, rozpadowi, ergo - kondycji odległej od idealnej. Słowa tego w liczbie mnogiej używa się przede wszystkim w celu opisania materialnych zniszczeń obiektu.

W liczbie pojedynczej może ono mieć natomiast metaforyczne znaczenie i wskazywać na wyniszczoną, zmizerniałą osobę (obrazowe określenie lidská troska można przetłumaczyć z czeskiego jako „wrak człowieka”).

Troskę na czeski przekładamy jako starost. Podobnie brzmiący polski wyraz (pozorny ekwiwalent, fałszywy przyjaciel) brzmi „starość” (po czesku stáří). A czymże, jak nie troską właśnie, zmartwieniem, jest dla wielu śmiertelnych śmiertelników późny okres życia?

Choć w tym miejscu tłumaczeniowe koło nam się ładnie zamyka, jeszcze na chwilę je odemknijmy. Nie możemy przecież zapomnieć o tym, że troska oznacza nad Wisłą także staranie, dbałość, pieczę nad czymś / kimś. Troszczyć się to tyle co dbać o coś / kogoś, roztoczyć nad kimś lub czymś opiekę. Nie od rzeczy będzie zatem polsko-czeski postulat: Troszczmy się (nie tylko o czeskie, jednak w czeskim sensie) trosky (bo to często niezwykle cenne zabytki upamiętniające dawne czasy), ludzi zaś (zarówno Polaków, jak i Czechów oraz przedstawicieli innych nacji) otaczajmy troską, by nie skończyli jako lidská troska.